Tona chusteczek, a w ustach smak ziołowych tabletek na gardło.
Chyba nie taka powinna być majówka?
Ale właściwie, dlaczego nie?
Zjem kanapkę i wracam do moich książek. Mimo, że od kurzu w nosie kręci jeszcze bardziej to jednak te najstarsze, z działu historia lubię chyba najbardziej, nigdy nie wiadomo na co się trafi.
Tak więc będę kaszleć, kichać i otwierać kolejne opakowania chusteczek w oczekiwaniu na godzinę piętnastą i długi weekend.
Pewnie nie będzie aktywny, nie pobiję swojego rekordu podskoków na skakance w jednej serii, ani nie podciągnę kondycji na tyle, żeby skoczyć tysiąc razy i nie wypluć przy tym płuc.
Nie będę jeździć codziennie na rowerze tak jak planowałam.
Ciężko o jakąkolwiek aktywność oddychając wyłącznie przez usta.
Może będzie grill. I może zrobię grzanki czosnkowe. O ile nie zapomnę kupić kostki czosnkowe, i o ile odzyskam smak, bo dziś to mi naprawdę wszystko jedno.
Może skończę wreszcie serwetę i dokończę szydełkowy post na bloga.
A może wreszcie wezmę się za coś innego, jakiegoś misia, bransoletkę albo bluzkę?
Trzeba iść krok do przodu.
Moja ulubiona Ironów, moja ulubiona koncertówka, z Flight 666.
Dla nich to bym nawet w ciężkie glany wskoczyła, byle na żywo zobaczyć!
U mnie majówka zapowiada się podobnie, bo mnie kaszel męczy, moje dziecko gardło i tak przesiedzimy niestety te kilka dni :( Zdrówka życzę :))
OdpowiedzUsuńrodzinnie to chyba nawet lepiej chorować... tzn chodzi mi o to, że jak jedna osoba choruje, to reszta gdzieś idzie i nie patrzy na to ;o
UsuńFuuuuujjjjj ;<
OdpowiedzUsuńNie znoszę czosnku.
Zdrówka życzę!
a ja bym jadła na okrągło :D zdrowy i dalej fajny smak, tylko ten zapach potem :(
UsuńHaha, widzę, że mamy podobny tytuł bloga (blondynkowm okiem;-))
OdpowiedzUsuńU mnie mimo, że normalni ludzie mają wolne 1 maja to ja jestem w pracy:/ a na pozostałe dwa dni "długiego weekendu" nic nie planuję. Przypuszczam, że spędze je równiez z nosem w książce:)
o, w takim razie witam kolejną blondynkę:)
Usuńz książką najlepiej:) prawie... ;)
Teoretycznie mam już wakacje, a praktycznie 4 maja zaczynam matury i niestety majówka w tym roku z matematyką
OdpowiedzUsuńno to obyś jutro z nią wygrała, powodzenia :)
UsuńNo to trzymaj się ciepło i wracaj do zdrowia! Mam nadzieję, że majówka mimo choroby będzie jednak udana! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
udana jak najbardziej :)
UsuńTeż uwielbiam Fear of the Dark :D
OdpowiedzUsuńich najlepszy utwór moim zdaniem :)
UsuńKsiążka to najlepszy zabieracz czasu. Życzę Ci wspaniałej i miłej majówki :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to raczej szydełko... przy książkach aż tyle go nie tracę, bo szybko mi uciekają kolejne strony;)
UsuńGdy zobaczyłam piosenką Iron Maiden, to przypomniał mi się sen. Śniło mi się, że ktoś mi mówił abym koniecznie ich posłuchała. gdy tylko mogłam, włączyłam właśnie Fear of the dark i od tego czasu lubię sobie zespół czasm posłuchać ;)
OdpowiedzUsuńooo, ciekawe sny masz:D mi jak śni się jakiś zespół to przeważnie, że nakoncert nie mogę iść:(
Usuńnieważne jaka majówka, ważne, że odpoczniesz! :D
OdpowiedzUsuńbyle się wyspać, na resztę nie narzekam :D
UsuńZrobiłaś mi dzień Ironami, mimo że nie jest to moja ulubiona kapela. Czasem jednak lubię ich posłuchać, zwłaszcza w tak deszczowy dzień, jak dzisiaj.
OdpowiedzUsuńUdanej Majówki!
dużą dawka energii dobra na wszystko:)
UsuńJa się rozchorowałam jak była taka piękna pogoda. Do teraz został mi lekki katar. No cóż, zeszłoroczna majówka była piękna, więc w tym roku dla wyrównania jest brzydko.
OdpowiedzUsuńJa właśnie leżę pod kocem, przed momentem wypiłam ciepłą, dobrą inkę. ;)
choroba nie wybiera i najczęściej przychodzi w najmniej odpowiednim momencie:<
UsuńJa za wiele z majówki nie mam, bo 2 maja do pracy Rodacy! Myślałam też o jakimś grillu dziś, ale chyba nic z tego nie będzie:(
OdpowiedzUsuńTeż czytałam tą książkę, właściwie nie wiem który kolor, ale w każdym razie pierwszą część. Zaczęłam drugą, ale jakoś nie mogę przez to przebrnąć.. ;p
pierwsza to Żółty, pisałam o niej poprzedni post. dziś wypożyczyłam trzecią i czwartą, ale mam nadzieję, że lepsze niż dwójka będą.
UsuńMiłej majówki i zdrowej choć pogoda kiepska :)
OdpowiedzUsuńtroszkę słońca było:)
UsuńMimo wszystko udanej majówki.:D I zdrówka przede wszystkim. Tym oddychaniem przez nos przypomniałaś mi kiedyś, jak na treningu piłki ręcznej trener woła: "Wioletta dlaczego oddychasz przez usta?! " ja: "Bo nos mam zatkany!" No cóż, przeziębienie od treningu nie zwalniało.
OdpowiedzUsuńna wf miałam to samo, nigdy nie brałam zwolnień:) ale samemu to już nie taka motywacja :<
UsuńTyle pomysłów a majówka taka krótka. Zdrowia życzę! :)
OdpowiedzUsuńkrótka a jeszcze kilka godzin zostało i trzeba było kombinować;)
UsuńPrzepraszam że nabałaganiłam Ci w komentarzach :(.
OdpowiedzUsuńKochana na kłopoty z oddychaniem zrób sobie inhalacje z olejkiem sosnowym lu eukaliptusowym , kapie tez z dodatkiem paru kropli tych olejków rozgrzeje i odświeży organizm , herbata i sokiem malinowym i witamina c i do łóżka. Jak to tylko małe przeziębienie powinno przejść jak nie to czeka Cie wizyta u doktorka.
Życzę Ci abyś szybko stanęła na nogi i choć przez okno cieszyła się urokami zimnej ale słonecznej majówki.
nawet nie zauważyłam;)
Usuńrobię inhalacje z sody albo rumianku:) zdecydowanie bardziej do mnie pzremawiają niź te coraz popularniejsze krople do nosa;o
Zycze zdrowka :) Majowka zawsze jest udana jezeli mozna w jakikolwiek sposob odpoczac ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, każdy dzień wolny jest udany jak da się wyspać:D
UsuńZdrowiej i rób w te wolne dni to, na co tylko masz ochotę :D
OdpowiedzUsuńudało się:D
UsuńMajówka może być udana wszystko zależy od Ciebie, dużo zdrowia życzę i polecam imbir - starty imbir i miód i gorąca woda to dobry sposób aktorów na gardło
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
dobrycoach.bloog.pl
imbir do herbaty dodaję na co dzień:)
UsuńTo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńjuż na szczęście wszystko ok:)
UsuńO czym są te książki?
OdpowiedzUsuńw skrócie to o biednej dziewczynie która kocha skrzypce i facecie, który daje jej nowe w zamian za prywatną grę nago, potem się spotykają. w poprzednim poscie opisałam bardziej, tu http://xswiatoczamiblondynkix.blogspot.com/2015/04/osiemdziesiat-dni-zotych-i-cos.html :)
Usuńno moja majówka też nie wygląda tak jakbym chciał, co zrobić trzeba się wykurować i dalej żyć
OdpowiedzUsuńwyzdrowieć i zapomnieć;)
UsuńMy też mamy majówkę :P Grill już czeka :P Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńo, to mam nadzieję, że była udana :)
Usuńgrunt żeby był udany ;)
OdpowiedzUsuńbył, jak najbardziej :)
UsuńImponująco, mimo przymusowej rezygnacji z wcześniejszych planów :)
OdpowiedzUsuńMnie nareszcie skończył się kurs i delektuję się wolnym dniem. Dniem, nie weekendem :D
każdy dzień ma znaczenie :)
UsuńNajważniejsze, żeby miło spędzić czas ;) ja też podczas weekendu byłam przeziębiona i większość weekendu spędziłam w łóżku :) ale już lepiej się czujesz?
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, żeby właśnie było miło, żeby odpocząć:)
Usuńjuż w niedzielę było w porządku :)
No to tylko życzyć zdrowia. Jak ja kocham upieczony, na gilu czosnek, posmarowany chlebem. Coś pysznego. Lubię wszystko co związane z tym warzywem, prócz jedzenia go na surowo, oczywiście. Ehh moja kondycja również uległa obniżeniu. Nie mam ochoty ćwiczyć. Brak zmotywowania. Może po próbnych egzaminach gimnazjalnych dam radę :)
OdpowiedzUsuńCzosnek to same witaminy, ja nawet na surowo jem :D
UsuńJak będzie cieplej to chęci będą większe:)
Zdrówka dużo-mam nadzieję,ze majówka była udana? :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :)
Usuń