Pamiętam, jakie miałam obawy dodając tutaj pierwszy post z serii Muzycznego Alfabetu. Zastanawiałam się, czy dobrze robię zaczynając tak długą serię, czy nie wciągnie mnie to aż tak bardzo, że utwory na kolejne litery będą się pojawiać taśmowo, z jedynie małym przerywnikiem od czasu do czasu, kiedy wydarzy się coś ważnego.
Jak widać działo się wiele, bo pierwszy post z literą A pojawił się tutaj jedenastego czerwca, ponad trzy miesiące temu! Kiedy to zleciało?!
Chyba już najwyższa pora, żeby pojawiło się B.
Black Sabbath - Black Sabbath.
Zespół ten poznałam oczywiście dzięki Narzeczonemu - a konkretniej: przeczytałam o nim w książce od niego. Kilka stron o fajnej muzyce, masa utworów, opisy, recenzje. Aż żal było nie sprawdzić kilku tytułów. Od tej pory często wyszukuję nowe utwory, ciągle jeszcze trafia się coś, czego nie znam.
Bezimienni - Lustro.
Moje początki z rapem i nie mogło tutaj zabraknąć Bezimiennych. Zapisane w sercu, Walka, Czarny chleb... Mogłabym wymieniać i wymieniać. I to są te utwory, których można nie słyszeć pół roku czy rok, a i tak wyśpiewa się cały tekst od początku do końca.
Batalion D'Amour - Ranny Anioł.
Chciałam zwrócić uwagę głównie na ten utwór, bo zespołu nie znam jeszcze na tyle, żeby reklamować. Sądząc jednak po tym, jakie wrażenie zrobił na mnie pokazywany wyżej kawałek - na pewno sięgnę po następne.
Nie jest to z pewnością jeden z moich dłuższych postów... Ale wydaje mi się, że nie trzeba dodawać nic więcej. Po prostu posłuchajcie, mam nadzieję, że Wam się spodoba. Ja w przypływie weny nastukałam już dwa dłuższe posty, więc z pewnością jeszcze będzie co czytać. ;)
Z tych zespołów znam tylko Black Sabbath. Ale Bezimienni wpadli mi właśnie w ucho ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się;)
UsuńNiezły masz rozrzut. BS to moja młodość, nie twoja:))
OdpowiedzUsuńsą świetni, ponadczasowi :D
UsuńO, fajnie, że wróciłaś do tej serii, bo wydawała mi się bardzo fajnym pomysłem. Nie znam piosenek, które wymieniłaś, ale przesłuchałem. Pierwsza nie jest w moim typie, druga raczej też nie, ale wokalistka ma bardzo ładny głos. Ostatnia piosenka jest za to całkiem spoko :) Chociaż w sumie też nie w moim stylu, ale ładna. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
teraz będzie częściej, przynajmniej raz w miesiącu kolejna litera :D
UsuńBlacka Sabbath-tata od dziecka mi ich puszczał-wielbię Ozzy'go :) Czekam na literę C:)
OdpowiedzUsuńniedługo się pojawi, postaram się być systematyczna:D
UsuńNie znam wyżej wymienionych piosenek, ale zaraz wszystkie przesłucham. ;)
OdpowiedzUsuńpolecam;)
UsuńPomysł na serię świetny, chociaż prezentowane przykłady to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńmoże w kolejnych literach uda mi się trafić:)
UsuńBardzo fajny pomysł z tą serią :)
OdpowiedzUsuńTym razem kompletnie nie znam tych piosenek :((
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem trafię:D
UsuńBlack Sabbath to legenda:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńA wracając do maila- zapomniałam- że odpisałaś- to jesteś jedną z nielicznych znanych mi bloggerek, które normalnie przyjmują to, że ktoś inny pisze ( nie mylić z hejtem! ) z innego niż Twój punktu widzenia.
UsuńWiększość blogujących panienek za prawdę obraża się, fochuje, wykłóca z gorliwością godną lepszej sprawy albo/i wywala z bloga:)
Także Blondynko- chapeau bas:)
pewnie dlatego, że sama z opóźnieniem odpisałam, bo rzadziej wchodzę na maila niż tu ostatnio :O a niby jedno logowanie...
Usuńjakbym chciała, żeby wszyscy się ze mną zgadzali, to bym komentarze wyłączyła, albo nie publikowała tych, w których coś mi się nie podoba.
A takie blogi, których autorki wszystko same wiedzą najlepiej omijam szerokim łukiem już po pierwszym zgrzycie, niekoniecznie w moim kierunku;D
zresztą dobrze pamiętasz:P
Pamiętasz, pamiętasz, ale takich blogów ( a raczej takich pańć ) jest więcej;)
UsuńAle nie będę szafowała nickami;)
no to tu nie trafiłam ;) ale na fotoblogu to się zgodzę, masa tego. może dlatego, że tu się dłuższe komentarze pisze i łatwiej to wyłapać.
UsuńParę kapel z pewnością by się jeszcze znalazło, ale obecność Black Sabbath całkowicie rozgrzesza ich brak :).
OdpowiedzUsuńpewnie jeszcze ich nie znam :D ale nadrobię!:D
UsuńTo w ogóle nie moje klimaty. Ale posłuchałam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńNiestety nie moje klimaty, ale czekam na kolejne propozycje :))
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem uda mi się trafić:)
UsuńBS miałem już okazję poznać ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że się podobało:D
Usuńej mój ślub to wydarzenie roku, jak mogłaś to przeoczyć! :D
OdpowiedzUsuń+ nic nie znam, joł! :D
nie wiem właśnie jak mogło mi umknąć:O
UsuńMoje klimaty, to pierwszy utwór i ostatni. A środkowy da się posłuchać - może nie ze względu na muzykę ale tekst jest dobry.
OdpowiedzUsuńBezimienni ogólnie mają dobre teksty. Z przesłaniem, a nie o "jp i ruchaniu" jak większość młodych raperów.
Usuńmuszę posłuchać:D
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńBardzo mi się podoba ten pomysł na posty i czekam z niecierpliwością na kolejne :D
OdpowiedzUsuńja także:)
Usuńpostaram się dodawać regularnie:)
Usuńtrzymamy Cię za słowo:)
UsuńFajny pomysł z tym alfabetem muzycznym. Już się biorę do słuchania :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba:)
Usuńfajny pomysł na uatrakcyjnienie postow i treści na blogu :)
OdpowiedzUsuńcieszę się;)
UsuńZnam tylko Black Sabbath tak trochę :D Ech, tak dużo wykonawców, tak mało czasu na poznanie chociaż częsci...
OdpowiedzUsuńno właśnie :( za mało :( to tak, jak z książkami.
Usuńranny anioł z czymś mi się kojarzy, da się posłuchać ale muszę mieć nastrój na taką muzykę
OdpowiedzUsuńo, ciekawe;)
UsuńZnam tyklo pierwszą pozycję z alfabetu, ale znam i bardzo lubię, o:) Reszta raczej jakby...nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńto też mój faworyt. przynajmniej teraz, bo kiedyś pewnie skłaniałabym się ku dwójce.
UsuńDobre pytanie - kiedy to zleciało?!
OdpowiedzUsuńHmm czyżbym żadnej z tych osób nie znała..
aż sama się zdziwiłam, że tak dawno był ten pierwszy post:O
Usuń...myślę, że nie tylko Ty :)
OdpowiedzUsuńHahaha, ja z chęcią stworzyłabym taki alfabet :P Tylko gdzie znaleźliby się wytrwali chętni, by czytać moje wynurzenia na temat ulubionych artystów - to nie byłby alfabet, ale cała encyklopedia :P
ja sobie obiecałam, że będę dodawać max do pięciu utworów na daną literę i to tylko najbardziej lubianych. Kiedy pisałam A zamiast pięciu wyszło mi 12 i trzeba było się nieźle zastanowić co wybrać, bo inaczej mało kto by wytrwał do końca ;)
Usuńteraz z każdym księdzem w sumie można się dogadać co do chrztu dziecka bez ślubu kościelnego rodziców, no ale to już jak kto woli. wiadomo z kościelnym jest łatwiej i skoro oboje tego chcecie to jak najbardziej trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuńJako że jestem fanką rocka i (trochę) metalu, już od dłuższego czasu zbieram się do przesłuchania Black Sabbath. Może zrobię to jakoś na dniach. :)
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskie-kiwi.blogspot.com/
polecam, wpada w ucho :)
Usuńciekawy, muzyczny post :) ja niestety rocka nie slucham
OdpowiedzUsuńkiedyś też tak mówiłam:D
UsuńJestem muzycznym dnem, bo nie znam żadnego kawałka :) ale posłucham :)
OdpowiedzUsuńmoże dlatego, że są mało popularne:)
UsuńPamiętam czasy, kiedy śledziłam wszystkie muzyczne nowinki. I nagrywałam siedząc po nocach, bo chciałam być muzycznie trendy.
OdpowiedzUsuńTeraz po prostu nie ma na to czasu ;)
Jednak wciąż zaskakuje mnie moja muzyczna wrażliwość, w której gdy słyszę jakiś piękny kawałek, dostaję gęsiej skórki lub łzy cisną mi się do oczu....
Pozdrowienia ślę :)
to prawda, tyle jest piosenek, że nie sposób wszystkiego przesłuchać i jeszcze wrócć do ulubionych, a tak by się chciało:(
Usuń