Jakiś czas temu (dobre sobie, ponad miesiąc temu!) zostałam nominowana do LBA przez bloga egzystencjalizm.bloog.pl. Odpowiedziałam na pytania, dodałam sobie kopie roboczą a potem...kompletnie mi się o niej zapomniało, za co bardzo przepraszam!
Dopiero ostatnia nominacja od Sabiny (mamakluseczki.blogspot.com) przypomniała mi, że mam tutaj już taki post do dodania, więc czym prędzej zabieram się do dopisania kolejnych odpowiedzi i publikacji!:)
Pytania od egzystencjalizm.bloog.pl:
1. Co najbardziej podoba ci się w prowadzeniu bloga?
Możliwość wypisania tego, co siedzi w środku. Znajomym nie zawsze można powiedzieć wszystko to, co by się chciało, na fotoblogu nie ma sensu pisać, bo tam i tak nie czyta tego prawie nikt. Tutaj można napisać wszystko, radości, smutki, wyrazić swoje zdanie na jakiś temat, podyskutować o tym z innymi. Poza tym blogowanie to również forma pamiętnika, a te prowadzone online są w moim przypadku dużo trwalsze niż papierowe, chowane pod materacem.
2. Co sądzisz o introwertykach?
Nie oceniam ludzi według takich kryteriów. Wiadomo, każdy jest inny, więc wrzucać wszystkich do jednego worka patrząc tylko na jedną cechę czy zbiór cech byłoby wielką niesprawiedliwością.
3. Do czego porównujesz miłość?
Moim zdaniem nie da się jej do niczego porównać. Dwie połówki jabłka, płomień świecy czy rozerwana na pół dusza są moim zdaniem zbyt banalne. I co bym innego nie wymyśliła to też będzie banalne. Dla mnie nie ma ani definicji miłości, ani jej porównań. To się po prostu czuje, patrzysz na drugą osobę i wiesz, że to na pewno to.
4. Jaki jest Twój największy sukces w życiu?
Mogłabym napisać, że cudowny Mężczyzna, ale to dzięki jego uporowi jesteśmy razem, więc to nie mój sukces. Matura? Niby te procenty powędrowały w okolice dziewięćdziesięciu, ale co z tego, skoro i tak nie mogłam iść na studia, a jeśli kiedyś jeszcze zacznę studiować, to na pewno zaocznie i wyniki się praktycznie liczyć nie będą. Egzamin zawodowy? Fakt, tu można pomyśleć o sukcesie, bo patrząc na zaangażowanie nauczyciela z głównego przedmiotu przygotowującego do egzaminu jakim były Zajęcia Specjalizacyjne mogłoby być źle. jest też kilka wygranych konkursów, ale to również nic szczególnego. Wygląda na to, że wszystko jeszcze przede mną. ;-)
5. Jakie masz priorytety?
Wszystko ma swoje priorytety, niestety
Wszystko ma swoje wady, zalety...
Nie wiem dlaczego, ale zawsze na myśl przychodzi mi ten utwór Paktofoniki. A te moje? Chyba te z punktu nr 8.
6. Jaką wartość w życiu cenisz sobie najbardziej?
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy to szczerość. W końcu niczego nie można budować na kłamstwie, rodziny, miłości, przyjaźni. Oszustwo prędzej czy później wyjdzie na światło dzienne i wtedy wszystko może runąć w jednej chwili, dlatego uważam, że lepsza najgorsza prawda niż jakiekolwiek kłamstwo.
7. Czy jesteś krytyczna wobec siebie? Jeżeli tak, to dlaczego?
Bardzo, a nawet więcej niż bardzo. Dlaczego? Żeby nie siąść na laurach. W końcu jeśli teraz robię coś dobrze, to mogę robić to coraz lepiej, dążyć do jakiegoś ideału. Choć nie jest to jakieś przesadne, za wszelką cenę.
8. Czego brakuje ci w życiu?
Nie jest to nic wyszukanego: wspólnego mieszkania z moim Mężczyzną, pracy, kiedyś dzieci... Wszystko do zrealizowania w najbliższym czasie. No, może poza ostatnim, bo to dopiero za kilka lat. ;-)
9. Co sądzisz o dzisiejszych kobietach?
Nie chciałabym uogólniać, więc zacznijmy od tego, że jak zawsze - są te dobre i te złe.
Złe? Wszystkie te, którym bardziej zależy na grubości portfela mężczyzny niż na jego charakterze. Te, które świecą tyłkiem, wydekoltowane - zamiast zostawić wszystko to dla tego jednego wyjątkowego. Przecież można się ubrać kobieco bez pokazywania prawie wszystkiego. Te, które zdradzają, kłamią, sprzedają swoje ciało za pieniądze mimo, że mają za co żyć. To pytanie to temat na długą notkę. A te dobre? Przeciwieństwa, i tych kobiet powinno być jak najwięcej. Może i kiedyś było tak samo, ale nie było to aż tak widoczne. Teraz wszystkie fejsbuki, fotki, instagramy i nie wiadomo co jeszcze...profil za profilem i cycki, wyzywające pozy, miniówki odsłaniające tyłki... Fu!
10. Gdzie czujesz się najlepiej?
Przy moim Mężczyźnie. Nieważne gdzie, czy na spacerze, czy w domu przed telewizorem, przy nim jest najlepiej.
11. Jakie było twoje dzieciństwo?
Szczęśliwe, mimo wszystko. Przypominając sobie te wszystkie zabawy, układanie puzzli, klocków lego, kinder niespodzianki po niedzielnej mszy, siedzenie na młynku... Wszystko było pięknie, do czasu.
I pytania Sabiny:
1. Z czym kojarzą Ci się Włochy?
Przede wszystkim chyba z piłką. Może nie jestem jakoś specjalnie nastawiona na kibicowanie włoskim drużynom, ale bardzo często pojawiają się w najlepszych rozgrywkach. No i pamiętam z pierwszych lekcji z mapami jak nauczycielka zawsze mówiła, że Włochy najprościej na mapie znaleźć, bo to ten but na obcasie co piłkę kopie. :D
Poza tym oczywiście z jedzeniem! Z pizzą którą uwielbiam w każdej odsłonie (poza tą z owocami morza) i spaghetti na czele.
No i nie mogłam tego nie napisać - z surowym makaronem jaki musieliśmy! jeść na dniu europejskim w podstawówce. Do dziś pamiętam i prawdopodobnie przez to nie lubię makaronu al dente.
2.Książka, którą bez wahania polecasz?
Tandaradei! Sapkowskiego. Niby tylko krótkie opowiadanie, ale warto. Nie będę pisać o czym, bo pewnie streściłabym całość, łącznie z zakończeniem. :P
3.Czy oglądasz telenowele - jeśli tak, to jakie?
Żebym z zaciekawieniem śledziła losy bohaterów to powiedzieć nie mogę, jednak z racji telewizora w pokoju przeważnie wiem co się dzieje w M jak miłość, Barwach szczęścia czy Na dobre i na złe. Słucham jednym uchem, bo oczy i drugie ucho mam zawsze zajęte czymś, co lubię, ale jednak coś tam do mnie dociera.
4.Co sądzisz na temat stylizowania maluchów?
Raczej nie popieram. Wiadomo, że są jakieś bale małych przebierańców w przedszkolach/szkołach, sesje zdjęciowe, filmiki, albo można zwyczajnie dziecko od tak ubrać w coś innego niż zwykle, żeby miało frajdę i mogło się poprzeglądać w lustrze (u nas po mieszkaniu pewnie będą czasem latać takie urocze małe rockowe księżniczki:D) ale jak widzę te wszystkie konkursy piękności dla maluchów czy dzieci ubierane tak na co dzień - stanowcze nie.
5.Ulubiony aktor i film?
Nie da się wybrać jednego, nie sposób też wymienić wszystkich.
Tato i Sara, co za tym idzie Linda! G.I. Jane z Demi Moore, Michaele Rodriguez też lubię, Wenta Millera, czy nieżyjącego już niestety Robina Williamsa.
6.Celebryta, którego nie znosisz i dlaczego?
W tej kwestii Doda chyba na długo pozostanie numerem jeden, mimo, że już od jakiegoś czasu nie słychać o niej za wiele. Dziewczyna ma fenomenalny głos z którym mogłaby zrobić prawdziwą karierę, a nie zdobyć pseudo sławę śpiewając kiczowate teksty i pokazując się z lizakiem w dość jednoznacznym kształcie.
7.Ideał mężczyzny (lub kobiety) to?
Przy mężczyźnie zostańmy - mój Górnik! :D
A jeśli chodzi o kogoś popularnego, to hm... Zdjęcia Kita Haringtona uwielbiam oglądać, lubię Podolskiego (również dlatego, że mamy tę samą datę urodzenia :D), a w Lindzie się zakochałam po filmie 'Tato', choć zawsze jak leci jakiś film z nim to nie ma opcji żeby ktoś zabrał pilot. :D
8.Mega popularny blog który czytasz?
Nie znam się na tym. :P Kiedyś czytałam blog Artura Andrusa (którego uwielbiam!), ale niestety jakiś czas temu przestał publikować. :(
9.Co sądzisz o portalach społecznościowych?
Mam facebooka, ale nie jest mi on niezbędny do życia. Szczerze mówiąc wchodzę tam tylko i wyłącznie sprawdzić posty w grupach do których należę (książkowe, konkursowe, kulinarne, blogowe również). Mogłabym nie wchodzić i nie rozpaczać z powodu braku kontaktu ze światem.
10.Jakie pobudki skłoniłyby Cię do emigracji?
Pewnie pieniądze. Albo miłość. Wiem, powinno być w odwrotnej kolejności, ale miłość już mam i ona na szczęście za granicę się nie wybiera. A pieniądze właśnie mogą być problemem. Zwłaszcza jeśli marzy się o gromadce dzieci i domku z ogródkiem. ;-)
11.Piosenkarz, piosenkarka, zespół - jaka muzyka Ci w duszy gra?
Ciężko wskazać jedno. Słucham wszystkiego poza disco polo i trance/dance. Najczęściej? Coma, Iron Maiden, Paktofonika, Dżem, Green Day.
Zwyczajem zapoczątkowanym w pierwszym poście z tej serii nie nominuję nikogo, za to zapraszam do przejrzenia blogów nominujących, podanych w notce.:)
Dżem, Ryśka Riedela, mogę go słuchać godzinami. Dzisiejszy Dżem, to już nie to samo. Słucham, ale...
OdpowiedzUsuńTo prawda, Rysiek jest niezastąpiony.
UsuńTa odpowiedź o życiowym sukcesie mnie rozwaliła. Ale masz rację - wszystko co najlepsze jeszcze przed nami ;)
OdpowiedzUsuńPodobno zawsze to, co najlepsze jeszcze przed nami. ;)
UsuńFajne pytania Ci zadali. Można się wiele dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńTo fakt, pytania kreatywne:)
UsuńZgodzę się,że nie da się porównać miłości, nie da się jej nawet zdefiniować :)
OdpowiedzUsuńDziwne uczucie, każdy zna, a nikt nie potrafi opisać. :)
UsuńMiłość. Miłość wszędzie.
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi. Takie krótkie, ale znaczące.
Początkowo były dłuższe, ale uznałam, że mało kto dobrnie do końca z czytaniem, więc zostały najważniejsze informacje. ;)
UsuńDziekuje Ci za odpowiedzi i mozliwosc dowiedzenia sie o Tobie czegos wiecej!
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za nominację.:)
Usuńwszystkie te plany napewno zrealizujesz w niedalekiej przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. :)
UsuńZ tego co wyczytałam, mogę powiedzieć, że jesteś meeega zakochana! :) I bardzo rozczuliło mnie stwierdzenie, że GDZIEKOLWIEK, ważne że przy nim - bo przy nim Ci najlepiej. :)
OdpowiedzUsuńNo i odniosłam wrażenie, że jestem bardzo ułożoną osobą, bo Twoje wypowiedzi były mądre i miały to coś. :D
To fakt, świata nie widzę poza tym moim Skarbem. :)
Usuńwidzę,że niektóre odp nam się pokrywają :)
OdpowiedzUsuńLudzie wbrew pozorom są bardzo podobni do siebie ;)
UsuńFajnie, ze dalas nam sie nieco poznac :) p.s.Odnosnie makaronu nie dogadalabys sie z moim mezem, ktory jedyna rzecza jakiej nie zje jest rozgotowany makaron :D
OdpowiedzUsuńRozgotowany nie musi być, ale mięciutki mile widziany. :D
UsuńInteresujące odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki kreatywnym pytaniom. :D
UsuńDostrzegam wiele cech wspólnych ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, może kiedyś się dowiem jakie. :)
UsuńBardzo ciekawe odpowiedzi. Widać, że jesteś bardzo mądrą i wrażliwą Dziewczyną.
OdpowiedzUsuńHa, Comę, Dżem i Iron i ja lubię. ;) Nie lubię tylko klasycznego jazzu.
Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka
Czasem mam takie przebłyski podobno. ;) Przynajmniej tak mówią. :P
UsuńNajlepsze zespoły:)
Pozdrawiam. :)
Wow :) podoba mi się ta Twoja wrażliwość :)
OdpowiedzUsuńCzasem to niestety minus...
UsuńCoraz więcej wiem o Tobie ;) Podoba mi się to. Wiesz, mam podobne zdanie co do miłości...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://cisza-jak-ta.blogspot.com/
Chyba wiele ludzi ma podobne... Dziwne uczucie ta miłość. :)
UsuńBardzo fajne pytania dostałaś. No i dowiedziałam się czegoś nowego o tobie. :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, aż chciało się odpowiadać.:)
UsuńIron Maiden-zawsze i wszędzie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsi <3
UsuńMarzenia na przyszłość mam takie same ;) no, dodałabym psa i ogródek i drewnianą huśtawkę :)
OdpowiedzUsuńMy wiosną robiliśmy taką wielką hustawkę, żeby pięć osób się zmieściło... Ale najpierw komary, potem robota w polu, następnie zimno się zrobiło... I nici z huśtania. ;o
UsuńDla mnie oprócz bloga, też inne portale nie musiałyby istnieć. Na początku blogowania naczytałam się różnych mądrości, że najlepiej jest dosłownie wszędzie konta pozakładać i każdemu kwadrans dziennie poświęcać. Szybko się przekonałam, jaka to pułapka na czas, a ja oprócz patrzenia w laptop, chciałabym też robić inne rzeczy, tym bardziej, że obowiązków i planów nie brakuje :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt, czasem chciałoby się więcej postów poczytać, pokomentować, a czasu brak. A jak ktoś ma kilka kont - pożeracz czasu.
Usuńjak napisalas wszystko w swoim czasie i zrealizujesz to czego Ci brakuje ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. :)
UsuńNie przepadam za tym łańcuszkiem, ale mimo wszystko gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od pytań, jak są kreatywne to aż chce się odpowiadać.:)
UsuńFajnie, że mamy podobny gust muzyczny, Twój Blog jest ciekawy, a kosmetyki też lubię tak jak Ty
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
dobrycoach.bloog.pl
Pozdrawiam również.:)
Usuńjeszcze krazy ta zabawa
OdpowiedzUsuńfajnie
pamietam jak blogowalam dwa trzy lata temu i juz ta zabawa byla aktywna
Niektóre tematy czy zabawy chyba są nieśmiertelne. ;)
UsuńJa jak myślę o sukcesie to zawsze przypomina mi się piosenka Czesława Niemena i tym tytule :). No i że ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy ;).
OdpowiedzUsuńGratuluję nagród :).
Lubię jego utwory!:)
Usuń