czwartek, 19 marca 2015

Miły i kochany?!

Wredniak to, Wredniak tamto...
Tyle lat wszystko było w porządku, a tu nagle Wredniak zaczął fochy strzelać, że on przecież miły i kochany, a ja o nim brzydko piszę, bo wredniakiem wcale nie jest!
No kiedyś nie był. Na początku może trochę, ale przyznaję, specjalnie używałam zdrobnienia jego imienia, a bardzo tego nie lubił. I uroczo się złościł!
Potem dawał wirtualne sweet buziaczki, nawet gdzieś tam przytulak się przewinął!

Ale teraz?!
Zołza to, zołza tamto... Śmieje się, marudzi, dokucza.
I ciągle powtarza, że mnie nie lubi!
Miły i kochany?

Nawet się poskarżę!
Na festiwal kolorów ze mną iść nie chce, Wredniak jeden!
Ale do czerwca daleko...
Jak dalej chce zostać miłym i kochanym, to musi iść!:D








------------------------------------------------------





Trzeci tydzień na stażu już prawie się skończył, jeszcze tylko jutrzejsze popołudnie.
Kolejny zapowiada się bardziej aktywnie niż siedzenie  w fakturach czy systemie komputerowym, ale i na to nie narzekam, nudno nie jest!
Dni mijają szybko, po pracy zaczytuję się w książkach autorstwa Dana Browna, a już z regału spogląda na mnie Graham Masterton.
Żeby tylko nici w kooooońcu jutro przyszły.
I pogoda na przyszły tydzień była ładna, bo chcę już zacząć jeździć do pracy rowerem.
Wiosna?



Gorzej, bo zepsuło mi się coś z telefonową przeglądarką i nie mogę komentować wpisów na bloggerze -ani z konta Google, ani nawet używając opcji nazwa/adres z listy, bo zwyczajnie się ona nie wyświetla. Nie wiem jak to teraz będzie, bo przecież wszystko tutaj robię 'telefonowo' - komentuję u Was, odpowiadam u siebie, tylko wpisy dodaję przez przeglądarkę laptopa... No nic, zobaczymy.

57 komentarzy:

  1. haha, zawsze na początku jest miło :D
    już 3 tygodnie stażu minęło? ojej.. dla mnie to bardzo szybko, nawet jakoś tego na Twoim blogu nie zanotowałam :O

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie pogoda jest ładna, ale jak mieliśmy ochotę na wycieczkę czy spacery z Narzeczonym to akurat się popsuła, no i na weekend ten, gdzie muszę jechać na studia też się popsuła :( Ale nie można mieć słońca zawsze :P
    A co to za Wredniak?

    Jak się ma zajęcie czas szybko płynie, zaraz 3 miesiąc zleci a ja się nadziwić nie mogę jakim cudem tak szybko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze jak się coś planuje to jest gorzej :<
      a taki Internetowy Wredniak, ale wkurza jak 'żywy'!:O

      Usuń
    2. Cóż, zjazdu inaczej nie zaplanuje i przeraża mnie jutrzejszy deszcz i niedzielne 4 stopnie :P

      Usuń
    3. może nie będzie tak źle :P

      Usuń
    4. Dziś było ładnie, ale jutro ma być brzydko więc... Cóż, zakładam ciepły sweter i do przodu :)

      Usuń
  3. musi być zabawnie :) sama lubię się tak droczyć.
    3 tyg, jejku ale ten czas leci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest, przeważnie :P
      leci, sama nie wiem kiedy ;o

      Usuń
  4. Kto się czubi, ten się lubi!. Ten Wredniak tak jakoś fajnie brzmi:).

    Staż mija, ale widzę, że Ci się podoba. Masterton może być, Dan Brown mnie nudzi:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, a on się wkurza :(
      Mnie rozbroił 'Zaginiony symbol', ale jak czytam kolejne jego książki, to już niższy poziom...

      Usuń
  5. Bardzo szybko minęło te 3 tygodnie. Masz szczęście, że lubisz tą pracę, bo wtedy samopoczucie człowieka jest od razu lepsze. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba aż za szybko ;o
      to prawda, jak jest miło to aż chce się wstawać rano :)

      Usuń
  6. No to Wredny jak nic :)
    U nas już jeżdżą więc droga wolna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie!
      wiem, że jeżdżą, ale do pracy to też różnie moze być z pogodą, o siódmej wyjadę i będzie słońce, a o 16 może już padać...

      Usuń
  7. Ja też się zastanawiam co się tym facetom z czasem dzieje, z takich milusich robią się wredne zołzy :P

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie brzydko się w piątek zrobiło, w sam raz na weekend...
    Jak ten czas leci, już 3 tygodnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie ładnie, ciekawe, czy jak wyjdę z biblioteki to będą gwiazdy... oby :)

      Usuń
  9. Każdy z nas ma wahania nastroju, może dziś jest wredny a już jutro będzie ciepły i miły, tego Tobie życzę...
    pozdrawiam ciepło
    dobrycoach.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a on to sobie może być wredny, dobrze, że mój Górnik nie jest, dla równowagi:D

      Usuń
  10. Wiosna.A dzisiaj to nawet zaćmienie Słońca było :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecież Wredniak brzmi słodko:p
    Wiosnę widać, słychać i czuć:) a przynajmniej u mnie tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wasze relacje to przypominają mi takich jednych... ^_^
    Ja tam ogólnie telefonom nie ufam i staram się używać laptopa :D Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zawsze internet pozwala poświecić tyle czasu ile by było potrzebne, żeby wszystko ogarnąć.

      Usuń
  13. Zazdroszczę Ci tego roweru. Ja niestety mieszkam daleko od uczelni i nie mogę sobie na to pozwolić.
    A na festiwal kolorów spróbuj jeszcze namówić. Też chciałabym wziąć udział w czymś takim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to tylko jakieś 6-7km w jedną stronę, nie ma źle:)
      będę próbować, teraz jak poszło w świat, to nie ma wyjścia:D

      Usuń
  14. Kochana nie przejmuj się. Ten gatunek tak ma. Ze swoim już "meczę" się ponad 2 dekady to rozgryzłam gada na wskroś. Tyś jeszcze młoda więc sporo "nauki" w poznawaniu i rozgryzaniu Wreduska przed Tobą.
    Mój z wiekiem wrednieje ,ale coraz bardziej sympatycznie . Jeszcze trochę a pokocham tą jego wredotę.
    A na Festiwal Kolorów na bank pójdzie , uwierz doświadczonej kobiecie ;).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ten Wredniak to nie mój mężczyzna. Znam go dużo dłużej i nigdy nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby z nim coś wykombinować. :P
      I mimo tego, że wkurza mnie czasem tak, że mam ochotę mu przywalić to wiem, że lepszego nie mogłam znaleźć;)

      Usuń
  15. Czasem trochę wrednym trzeba być, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ajtam, wredniak, kochany wredniak brzmi lepiej :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozbawiłaś mnie początkiem ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio było zbyt poważnie, równowaga musi być;)

      Usuń
  18. A to Wredniak ;)
    Już 3 tydzień stażu? jeju, dopiero pisałaś, że zaczęłaś, naprawdę jak ten czas szybko leci..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie, pamiętam jak dostałam telefon, że jest taka możliwość, jak poszłam tam pierwszy raz na rozmowę, potem pierwszy dzień w pracy... a tu już prawie miesiąc minął, a kolejny zleci mi jeszcze szybciej, bo będzie bardzo aktywny.

      Usuń
  19. Może się samo naprawi :) z elektroniką czasami tak jest :D
    I pozdrów Wredniaka i życzę Wam udanego festiwalu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to prawda, zwłaszcza tutaj. najpierw sama uaktywniła mi się opcja komentowania z konta google, a nie jak wczesniej przez nazwa/adres strony, potem same wskoczyły opcje do centrali tak, że mogłam sprawdzać nowe wpisy obserwowanych, a teraz i jedno i drugie samo zniknęło bez jakiejkolwiek zmiany ustawień... zobaczymy, co będzie.

      pewnie sam przeczyta:)

      Usuń
  20. Zaczytywałam się kiedyś w horrorach Mastertona. Naprawdę polecam bo warto :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory tylko "Tengu" poznałam, jak następne będą na podobnym poziomie to przeczytam wszystkie dostępne w bibliotece:)

      Usuń
  21. Wredniak jest wredny, skoro nie chce iść z Tobą na Festiwal Kolorów :D Żeby takie rzeczy kobiecie swej robić..:D
    Chętnie bym przeczytała muzyczny post u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie mój facet:D
      mój by chętnie poszedł, ale zobaczymy się tydzień wcześniej, bo urodziny:)

      Usuń
  22. Nie wiem co to jest Festiwal Kolorów, ale zakładam, że też bym nie chciał iść, więc się Wredniakowi nie dziwię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie widziałam na fb że dużo więcej facetów się zgłosiło ;)
      mega zdjęcia by były!

      Usuń
  23. na mnie często moja luba mówi menda, raz mnie nazwała siewcą zamętu a mi się tak to spodobało, że już zostało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, czasem takie przezwiska mogą byc interesujące;)

      Usuń
  24. do czerwca na pewno go namówisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiosna za oknem fakt, ja znów chora więc wiosnę oglądam a nie czuję ;)
    W kwestii telefonu współczuję, moja druga połówka używa tego namiętnie, ja nie korzystam wcale ze smartfonów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbym miala lepszy internet to chętnie bym przestala tyle korzystac;)
      zdrowia!

      Usuń
  26. do czerwca dużo czasu, użyj czaru i pójdzie. Jak ja bym chciała pojeździć rowerem, 20 lat nie jeździłam i nie pojeżdzę niestety, zazdroszczę ci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, ze masz rację i szybko zleci :)

      Usuń
  27. dlaczego akurat wredniak? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet już nie pamiętam kiedy to określenie zostało użyte po raz pierwszy:P

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz! :)
Nie spamuj, nie zapraszaj - odwiedzam każdego, kto zostawi po sobie ślad.
Nie bawię się w obserwację za obserwację - obserwuję tylko te blogi, które regularnie odwiedzam.
Konstruktywna krytyka mile widziana. ;-)


Wszystkie zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa (a jeśli nie, to są odpowiednio podpisane), zabrania się więc ich kopiowania bez mojej zgody!