Tegoroczna jesień nie rozpieszcza. Prawie dwa tygodnie urlopu mojego mężczyzny to jedna wielka szarość i deszcz. Nie lubię takiej pogody...w ogóle ktoś z Was lubi?
Jesień to ładna pora roku, przyznaję. Kolorowe liście, babie lato, ciepłe, za duże bluzy z kapturem, gorąca herbata o przeróżnych smakach - koniecznie liściasta!, zapach suszonych grzybów, długie wieczory z książką... Już kiedyś, dawno temu, na początku tego bloga pisałam, że Ja też lubię jesień! ;-) i niewiele się zmieniło w tym aspekcie, więc jeśli ktoś jeszcze tam nie był a jest ciekawy, albo był i chciałby sobie przypomnieć to zapraszam do poczytania. :)
Nie tak miała wyglądać ta jesień, ale jak się nie ma co się lubi... Ostatnie cztery dni to ładne słońce i mam nadzieję, że jeszcze trochę nam poświeci, bo szaro-bure dni nie pomagają w wygrzebaniu się z dołka, a jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę tę słynną jesienną depresję to mamy gwarantowane zakopanie się pod kocem z miśkiem i herbatą.
Niestety deszczowe dni zniszczyły moje ambitne plany na jesienne rękodzieło - piękne róże z liści podobają mi się od dawna i kiedy w końcu znalazłam w sobie motywację żeby spróbować stworzyć takie cuda okazało się, że zła pogoda naznaczyła złote liście paskudnymi, czarnymi plamami...a kwiaty to nie wszystko co można wyczarować z darów jesieni - tylko gdzie szukać tych najładniejszych, skoro wszystko rozmokło?
Aparat leżał sobie grzecznie przeczekując deszczowe dni, a później kiedy wreszcie zniknęły ciemne chmury i wybraliśmy się razem nad mały staw łapać promienie zachodzącego słońca odbijające się w wodzie... zapomniałam włożyć do niego baterii! Blondynka, ot i wszystko... Nie wiecie nawet jak mi było głupio, tyle czekania, w końcu spacer, wielka radocha - włączam aparat, bum, nie działa. Panika, bo kupiony używany, bo może się zepsuł, do głowy mi nie przyszło, że przez tyle dni mogłam nie włożyć do niego baterii po ładowaniu. Trzeba było wracać do domu z niczym, a były tam jeszcze przeurocze owce, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu że powinnam dwa razy sprawdzać czy mam wszystko zanim wyjdę z domu, bo często jestem taką gapą (jak nie bateria, to karta pamięci zostaje w czytniku laptopa) i ucieka mi okazja za okazją.
Mimo zaledwie kilku słonecznych dni udało mi się jednak zrobić kilka zdjęć z których jestem w miarę zadowolona. I właśnie te zdjęcia chciałabym Wam dziś pokazać, ale znów się rozgadałam i zaczęłam swoje marudzenie...
Buczyna o tej porze roku wygląda przepięknie! Złote kolory, ziemia pokryta liśćmi - czysto, spokojnie. Nic tylko spacerować... I robić zdjęcia!
Grzybów znajdowaliśmy wspólnie o wiele więcej, ale niestety głównie wtedy, gdy padało i nie miałam przy sobie aparatu. :( Przy ostatnim spacerze do lasu wypatrzyliśmy tylko kilka sztuk, dlatego...
...zdecydowanie częściej łapałam na zdjęcia te niejadalne okazy.
Purchawki wybuchającej nie udało mi się uchwycić mimo wieeeelu prób, jednak te po wybuchu chyba i tak wyglądają całkiem dobrze?
Oczywiście nie mogło zabraknąć muchomorka, bo w okolicy jest ich naprawdę sporo.
A na sam koniec Narzeczony złapał mi żabkę. Siedziała grzecznie, pozowała, a po chwili została odstawiona na ziemię i skoczyła w wysoką trawę. Mam nadzieję, że mocno jej nie zestresowaliśmy. ;)
urocze kadry:) Szkoda,że jesień taka ponura i szara....
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
kilka dni dało nadzieję na poprawę a dziś znów leje :(
UsuńO kurde, czy to rzekotka?!
OdpowiedzUsuńI ja lubię taką ponurą nawet jesień, gdy za oknem pada, a ja zaszywam się z dobrą książką i ulubioną herbatą pod kocem i mogę bez wyrzutów sumienia sobie po prostu odpływać:)
Nie mam pojęcia niestety, z biologią mi nigdy nie było po drodze choć masę zdjęć robię i fajnie by było ponazywać sobie choćby w folderach wszystkie te zwierzaki i rośliny ale jakoś nie mam takiej weny nigdy:/
Usuńksiążki i herbata tak, zdecydowanie... ale ja teraz znów na wsi i tu każde wyjście z domu w taką pogodę skutkuje dwa razy cięższymi, zalepionymi błotem butami :/
To ja jednak jestem pasjonatem biologicznym i jak się przyglądam, to powiem ci szcerze, że mieliście spore szczęście:)
UsuńHah, mi to nie przeszkadza, bo moje buty czyści mąż XD
W takim razie wierzę na słowo :D
Usuńeee Tobie to dobrze :D ale nawet nie o samo czyszczenie chodzi, tylko o to żeby je unieść takie oblepione :D
Róże zrobione z liści są przepiękne, pokazała mi je w tym roku koleżanka, super jej wyszły :)
OdpowiedzUsuńA żabka widocznie bardzo chciała zapozować ;)
Właśnie są piękne a nie ma z czego ich robić :(
UsuńTaki numer z aparatem też mi się niedawno zdarzył, a nie jestem blondynką :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, bajeczne wręcz. Czy mi sie wydaje czy żabka sie uśmiecha?
w sumie to pocieszające, że nie tylko ja mam takie zaćmienia ;)
Usuńmoże lubi towarzystwo, bo dała się spokojnie złapać, nie uciekała
Witaj!
OdpowiedzUsuńNie cierpię jak pada, mam wtedy całe okulary zamoczone i cała radość gdzieś pryska. :)
To racja, poza tym wiele osób, nawet znam parę z rodziny mojej jeżdżą na groby bliskich właściwie tylko w ten jeden dzień. A wcale nie mają daleko, bo w tym samym miejcie co mieszkają jest cmentarz.
Pozdrawiam!
Właśnie, okulary całe mokre a jeszcze jak się długo na zimnym stoi to potem parują w ciepełku :(
UsuńTeraz wielu to jako obowiązek traktuje, takie pokazanie się. Bez sensu :/
Ojej jaka żabusia, zdjęcia pełne magii i klimatu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie bardziej szaro niż słonecznie, znam doskonale to uczucie, w tamtym roku u mnie właśnie taka jesień była i dlatego bardzo mało zdjęć zrobiłam , w tym roku jest na szczęście zupełnie odwrotnie :)
A co do róży to robiłam je bardzo dawno temu i wyglądają bardzo rewelacyjnie.
Więcej słonka życzę i żebyś mogła się nacieszyć Polską Złotą Jesienią.
Właśnie, jesień byłaby zdecydowanie ładniejsza gdyby częściej pojawiało się słońce :(
UsuńMoże w przyszłym roku się uda je zrobić :)
Ale cudne zdjęcia:):):) Udało Ci się złapać złotą jesień w kadr:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńale piękna żabucha;D
OdpowiedzUsuńmodelka haha :D
UsuńŻabka absolutnie czekała na pocałunek księcia... Nie doczekała się bidula..
OdpowiedzUsuńRozładowana bateria to zdecydowanie nie Twoja specjalność:))
Obawiam się, że próba pocałowania jej mogłaby ją jednak mocno zestresować i jeszcze by zwiała zanim bym zdążyła zdjęcie zrobić. :P
UsuńSpoko, żabka wygląda na wyluzowaną, jakby nic ją nie obchodziło;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo ja ze zwierzaczkami zawsze ostrożnie :)
UsuńJak się kwiatki chciało robić to trzeba było znaleźć w sobie siłę, spiąć dupsko i wyjść. Lenistwo się mści, niestety.
OdpowiedzUsuńToście mieli szczęście, że trafiliście na rzekotkę! W życiu trafiałem na wszystkie żaby naszego kraju a tego nigdy na oczy nie widziałem... Mogłaś pocałować płaza za tak ładną współpracę podczas sesji :P.
To nie lenistwo, to pogoda. Przez ostatnie dwa tygodnie byłam w lesie niemal dzień w dzień, bo to po drzewo, to na grzyby, to połazić, zdjęcia porobić, ale te liście były naznaczone czarnymi plamami zanim jeszcze stały się żółte :/
Usuńże też się nie bał, że Ci księcia łapie :D
OdpowiedzUsuńOj tak, październik ani trochę nas nie rozpieścił pogodą :(
może liczył na księżniczkę :P
UsuńJesień to bardzo poetycka pora roku. Chyba najbardziej refleksyjna ze wszystkich.
OdpowiedzUsuńNie jestem dobrym fotografem, ale bardzo lubię spacery i obcowanie z przyrodą. Nawet, gdy jest zła pogoda, to staram się iść na spacer.
Fajna ta żaba celebrytka;)
To prawda, zresztą zła pogoda zawsze jakoś tak sprawia, że ludzie więcej myślą.
UsuńJeśli tylko świeci słońce, jesień jest całkiem ładna i las jest piękny. Gorzej kiedy pada. :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, nie lubię deszczu jesienią :(
UsuńPiękne zdjęcia! Dzięki nim nawet można polubić jesień.. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękne zdjęcia, nie ma to jak polska jesień, chociaż we Włoszech jak na razie jest całkiem fajnie. Nie leje za bardzo i często świeci słońce :).
OdpowiedzUsuńWy to tam pewnie dużo cieplejszą jesień macie:)
UsuńU mnie od ponad miesiąca nie ma ani krzty słońca na niebie... non stop te chmury i aż człowieka chandra łapie :) Zdjęcie grzybków jest urocze :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jeszcze się pojawi to słoneczko :)
UsuńUwielbiam żaby!!! Mogę ukraść Ci zdjęcie i ustawić sobie na tapecie w telefonie?? Do użytku własne ofc..;)
OdpowiedzUsuńjej, pewnie :) miło mi :)
Usuń