Przyszedł czas na podsumowanie książkowych wyzwań w minionym, 2015 roku.
Postanowiłam sobie, że przeczytam przynajmniej 52 książki i udało mi się!
Zaznaczę zaraz na początku, że nie czytam na wyścigi i gdyby nie udało mi się osiągnąć tej liczby, to nie brałabym na siłę krótkich, cienkich książek żeby tylko osiągnąć te magiczne 52 na liczniku. Po prostu nigdy nie mierzyłam w żaden sposób ilości przeczytanych przeze mnie książek i chciałam z ciekawości sprawdzić, na ilu się zatrzymam.
Z efektu jestem bardziej niż zadowolona, bo moja lista zatrzymała się nie na 52 książkach, ale 61!
Lista książek przeczytanych w 2015 roku:
Fantastyka/ Sci-Fi
1.Rafał A. Ziemkiewicz - Ognie na skałach
2.Dmitry Glukhovsky - Czas zmierzchu
3.Elżbieta Cherezińska - Korona śniegu i krwi
4.Jakub Ćwiek - Kłamca
5.Diana Gabaldon - Tchnienie śniegu i popiołu
6.Anne Rice - Wywiad z wampirem
7.Jakub Żulczyk - Zmorojewo
8.Rainer M. Schroder - Dni ciemności
9.Jacek Dukaj - Król bólu
10.Katarzyna Manikowska - Białe drzewo
11.Maggie Stiefvater - Złodzieje snów
12.Judith Merkle Riley - Tajemnica Nostradamusa
Kryminały/Thrillery/Horrory
13.Marek Krajewski - Koniec świata w Breslau
14.Thomas Harris - Milczenie owiec
15.Thomas Harris - Czerwony smok
16.Dan Brown - Zaginiony symbol
17.Dan Brown - Anioły i demony
18.Dan Brown - Zwodniczy punkt
19.Dan Brown - Cyfrowa twierdza
20.Dan Brown - Kod Leonarda da Vinci
21.Agatha Christie - Morderstwo na polu golfowym
22.Graham Masterton - Czternaście obliczy strachu
23.Graham Masterton - Drapieżcy
24.Graham Masterton - Walhalla
25.Graham Masterton - Piąta czarownica
26.Graham Masterton - Armagedon
27.Graham Masterton - Pogromca wampirów
28.Liza Marklund - Prime time
29.Liza Marklund - Zamachowiec
30.Liza Marklund - Studio sex
31.Liza Marklund - Czerwona wilczyca
32.Christer Mjaset - Lekarz, który wiedział za dużo
33.Dominik W. Rettinger - Elita
34.Krzysztof Kotowski - Krew na placu lalek
35.Anna Fryczkowska - Kobieta bez twarzy
36.Paweł Jaszczuk - Plan Sary
37.Jacek Piekara - Szubienicznik
38.Joanna Chmielewska - Porwanie
39.Joanna Chmielewska - Kocie worki
40.Joanna CHmielewska - Złota mucha
41.Joanna Chmielewska - Wielki diament tom 1
42.Joanna Chmielewska - Wielki diament tom 2
43.Joanna Chmielewska - Ślepe szczęście
44.Joanna Chmielewska - Klin
45.Olga Rudnicka - Martwe jezioro
46.Joe Alex - Cichym ścigałam go lotem
47.Charlotte Link - Wielbiciel
48.Charlotte Link Ciernista róża
49.Tess Gerritsen - Śladem zbrodni
50.Tess Gerritsen - Klub Mefista
Inne
51.Joanna Chmielewska - Jak wytrzymać z mężczyzną
52.Joanna Chmielewska - Traktat o odchudzaniu
53.Vina Jackson - Osiemdziesiąt dni żółtych
54.Vina Jackson - Osiemdziesiąt dni niebieskich
55.Vina Jackson - Osiemdziesiąt dni czerwonych
56.Vina Jackson - Osiemdziesiąt dni bursztynowych
57.Vina Jackson - Osiemdziesiąt dni białych
58.Dan Burstein - Tajemnice kodu Nieautoryzowany przewodnik po sekretach Kodu Leonarda da Vinci
59.Virginia Cleo Andrews - Kwiaty na poddaszu
60.Ken Kesey - Lot nad kukułczym gniazdem
61.Bohdan Sławiński - Królowa Tiramisu
Trochę zdziwiło mnie, kiedy zaczęłam ze swojej biblioteczki na lubimyczytac.pl tworzyć listę pogrupowaną wg gatunków. Myślałam, że najwięcej pozycji trafi do fantastyki, a tutaj wręcz przeciwnie - fantastyka to tylko dwanaście tytułów, za to kryminałów wciągnęłam aż 37!
Na mojej liście pojawiają się aż 22 książki polskich autorów, czyli ponad 1/3 całości.
Najgorsza książka przeczytana w 2015 roku to Szubienicznik Jacka Piekary. Choć muszę przyznać, że ostatnie strony mnie zaciekawiły i może się skuszę na kolejną część.
Najlepsza - Korona śniegu i krwi Elżbiety Cherezińskiej.
Niestety nie udało mi się przeczytać więcej, niż mam wzrostu, na 162 centymetry przeczytałam zaledwie 146, jednak nie rozpaczam z tego powodu, bo czytałam tak naprawdę nie dwanaście, a dziesięć miesięcy. Od stycznia do marca przeczytałam tylko dwie książki, pozostałe 59 w okresie od marca do grudnia. Praca w bibliotece na pewno bardzo to ułatwiła... Ale kiedyś będę mieć swoją małą biblioteczkę i pobiję swój rekord!:D
Brawo!
OdpowiedzUsuńW czasach, gdy czytelnictwo ogranicza się do czytania programu telewizyjnego/karty menu/wall'a na fejsie/podpisów na memach jesteś chlubnym wyjątkiem:)
wiele jest takich wyjątków, wystarczy pochodzić po blogach.. ale i tak ciągle zbyt mało!
UsuńE tam, dziunie czytają głównie grejopodobne gówna...nazwać to literaturą to obraza dla literatury:)
UsuńA wracając do Twojej listy, to Browna b. lubię, polecam jeszcze "Inferno", Tess Gerritsen też ujdzie.Masterton też.
"Kwiaty na poddaszu" przereklamowane totalnie, zmordowałam, ale nie rozumiem fenomenu...
Ja teraz wróciłam do "Tajemnic Los Angeles" rozsławionych filmem o tym samym tytule z boskim Russellem Crowe:) I chyba sobie wrócę do "Milczenia owiec"- Hannibala nigdy dość:)
Inferno czytałam już wcześniej, dlatego Brown był pierwszym autorem, za którego się zabrałam w tym roku :D
UsuńKwiaty były ok, choć smutne. Jest jeszcze kilka części, Narzeczony ma drugą, ale jeszcze nie przeczytał, więc nie ruszam, bo zaraz bym mu wygadała co się dalej działo :D
Hannibala chętnie bym przeczytała w całości, niestety znam tylko te dwie części :(
Ooooooooooooooooo, moja droga, nadrabiaj:
Usuń"Czerwony smok" ( mało Hannibala, ale dobre )
"Milczenie owiec" ( klasyka, miazga )
"Hannibal" ( miazga do kwadratu )
"Hannibal: Po drugiej stronie maski" ( dlaczego Hannibal stał się kanibalem )
Mocne, szokujące, genialne napisane.
Lecter już zawsze będzie miał dla mnie twarz Hopkinsa, ale mimo, że jest "potworem i psychopatą doskonałym" to i tak go lubię:)
Apropos greja...:D
Usuńhttp://www.pudelek.tv/video/Zobaczcie-zwiastun-Piecdziesieciu-twarzy-Blacka-11132/
Znam czerwonego smoka i milczenie owiec:) niestety osoba zamawiająca książki w naszej bibliotece wybiera je w dziwny sposób. Albo kupi trzecią część serii (wyłącznie) bo tylko ona jest na wyprzedaży, albo wywali na ubytki książki zniszczone, ale nie uzupełni serii nowymi i zostają takie pojedyncze komentarze.
UsuńSłyszałam o tym, ale podziękuję:P
Dziękujesz za Blacka???:) 2 minutowy trailer tej parodii jest lepszy niż oryginał;)
UsuńU mnie też najwięcej kryminałów:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
też Cię to dziwi?:D
UsuńNo kochana, padłam na kolana, a moja szczęka opadła z wrażenia. Z Twojego zestawu przeczytałam 6 pozycji, kilka innych znam ze słyszenia lub półek w bibliotece.
OdpowiedzUsuńGratulacje :-)
jakby nie biblioteka, to bym pewnie nawet połowy nie przeczytała, bo ksiązki drogie :<
UsuńNa pewno uda Ci się pobić ten rekord. Jestem tego pewna!
OdpowiedzUsuńto już pewnie nie w tym roku, ale jak będę w mieście - na pewno!
UsuńGratuluje. :)
OdpowiedzUsuńTeż w tym roku z ciekawości sprawdzę ile przeczytałam. :)
warto :)
UsuńRok temu zaczęłam zapisywać dopiero w sierpniu, a to trochę późno. :)
UsuńSpora ta lista! Ja też sporo czytałam w 2015 roku a teraz skupiam się na studiach i pracy mgr. :-) Nie ma na razie tyle czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńno to racja, książki wciągają i nie wiadomo kiedy czas mija :)
UsuńŚwietny wynik :-) Z podanych książek czytałam Anioły i Demony i serię 80 dni.
OdpowiedzUsuńBrown super pisze:)
UsuńNie wiem dlaczego nie sięgnęłam po inne książki. Chociaż teraz sobie przypomniałam, że Kod też czytałam.
Usuńkod trochę przereklamowany moim zdaniem, tzn dobry, ale najsłabszy z jego książek.
Usuńprzegapiłam Twój wpis z zaproszeniami chyba :(
Ciężko stwierdzić tylko po 2 książkach :-P
UsuńNapisz mi maila to Ci wyślę :-)
Imponujący wynik! Ja nie brałam udziału w wyzwaniu, bo nie wiem, czy dałabym radę, ale postaram się w tym roku przeczytać więcej, niż w poprzednim (co przy dwójce maluchów będzie nie lada wyzwaniem :).
OdpowiedzUsuńto fakt, pewnie akurat jak weźmiesz książkę do ręki zaraz starsza będzie coś chciała :) jak to dzieci :P
UsuńWpisuję się pod odpowiedzią, bo mi okienko nowe nie wyskakuje od jakiegoś czasu, nie wiem dlaczego. I chylę czoła na ilością przeczytanych książek. Naprawdę imponująca.
Usuńdziwne, nie spotkałam się z tym jeszcze, może jakiś błąd mają:/
UsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńMnie też udało się przeczytać ponad 52 książki w 2015 roku, pomimo że nie brałem udziału w tej akcji.
Mamy zupełnie inny gust, bo ja nie lubię fantastyki. Wolę historyczne i biografie. To jest fajne, że każdy lubi inne gatunki.
Masz rację z tą ilością książek. Jest różnica między tomikiem wierszy a 600-stronicową książką.
Pozdrawiam:)
O, ja znów z biografii czytałam tylko kilka, bardziej muzycznych, z historią zespołu, niż prywatne życie. Za to wątki historyczne chętnie :)
UsuńOsiągnęłaś bardzo dużo! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńStrasznie zawyżasz średnią krajową...:))) wzięłaś na siebie dużą odpowiedzialność. jeśli z jakiegoś powodu odechce ci się czytać, w gazetach ogłoszą natychmiast kryzys czytelnictwa:(( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha:D czasem się zastanawiam jak oni liczą te statystyki, chętnie bym się tam zgłosiła, naprawdę :D
Usuńkilka pozycji znam. gratuluję Kochana, będziesz zapisywać książki przeczytane w 2016 roku? :)
OdpowiedzUsuńpewnie będę, założyłam sobie kolejną półkę (2016) na lubimyczytac, ale watpię, że dojdę do podobnego wyniku, bo to będzie zakręcony rok... jak osiągnę połowę, to będzie dobrze :p
UsuńSporo czytasz. Ja czytam mało. W sumie nie wiem czemu. W zeszłym roku 12 książek. Mało, ale satysfakcjonuje mnie ta liczba. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się przeczytać więcej. :)
OdpowiedzUsuńto i tak jest dobry wynik! a przecież to nie wyścigi, najważniejsze, żeby sprawialo radość:)
Usuńniezły rekord, w tym roku mam zamiar przeczytać tylko jedną książkę, będą to "Kobiety" Charlsa Bukowsiego
OdpowiedzUsuńmało;)
UsuńAmbitny plan! Niczego z powyższej listy jeszcze nie czytałam, ale chętnie będę się nią inspirować :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza kryminały polecam;)
UsuńNa tyle wymienionych książek - w tamtym roku przeczytałam tylko dwie te, co Ty ;) Wielbiciela i Osiemdziesiąt dni żółtych (niestety ta była dla mnie jedną z gorszych książek).
OdpowiedzUsuńteż nie przypadły mi do gustu te 80 dni, ale jestem z tych, co jak mają pod ręką to zrobią wszystko, żeby przeczytać całość:D lepsze niż grey, bohaterowie bardziej wyraziści, akcja bardziej rozwinięta, ale to jeszcze nie jest to, czego bym chciała
UsuńBrawo! Aż wstyd się przyznac, ale ostatnio czytam naprawdę niewiele. Nie potrafie się z to odpowiednio zabrać, ale też brakuje mi tytułów.
OdpowiedzUsuńprzy dziecku pewnie też nie jest łatwo znaleźć spokojną chwilę dla siebie ;)
Usuńmastertona moje ukochanego widzę:D
OdpowiedzUsuńteż lubię:D
UsuńW życiu to jest tak raczej sinusoida. Są okresy kiedy czytamy więcej. Są jednak i takie okresy kiedy trudno przeczytać nawet jedna książkę. Może życie nas bardziej absorbuje. Ogólnie dobrze jeżeli robimy to z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, czytanie powinno być dla nas przyjemnością i dawać dużo satysfakcji. Bo nie ma nic gorszego niż czytanie na siłę (np lektury szkolne).
Usuńto prawda, nigdy nie czytałam lektur (poza literaturą wojenną w ostatniej klasie), za to często nawet przed lekcją polskiego przesiadywałam pod klasą z jakąś książką fantasy:D
UsuńCóż mogę powiedzieć - dumna z Ciebie jestem! :)
OdpowiedzUsuńod kogoś, kto prowadzi bloga o książkach takie słowa cieszą podwójnie :D
UsuńŻulczyk to fantastyka? Pytam z ciekawości, bo gdyż wiele osób poleca mi jego twórczość :) A Ty też polecasz?
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że fantastyka, może taki trochę horror. To, co czytałam było mieszanką świata realnego i równoległych światów dobrych i złych. no i język jest fajny, szybko się czyta :)
Usuńśrodowo!
OdpowiedzUsuńGdyby było takie wyzwanie w tym roku to wzięłabym udział, bo chyba też przeczytałam w 2015 roku więcej niż 52. Z tych które wymieniłaś to przeczytałam wszystkie z serii 80 dni + ostatnia część : "Odwieczny bal" i Harrisa wszystkie trzy o Hannibalu. ;)
OdpowiedzUsuńi kto potem robi te statystyki, że nie czytamy? dawać ich tu:D
UsuńTyle pozycji! Naprawdę jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWygospodarowanie czasu na przeczytanie książki czasami bywa naprawdę trudne. Ale dla chcącego nic trudnego! Nie chodzi chyba jednak o samą ilość, a o przyjemność z czytania. :D
to prawda:) kiedyś ćwiczyłam szybkie czytanie, trochę mi zostało :) są tygodnie, kiedy nie czytam, a są dni jak np wczoraj, że w jeden wieczór całą wciągnę:)
UsuńChciałabym przeczytać tyle książek :))
OdpowiedzUsuńpewnie kiedyś się uda:)
UsuńO, widzę sporo Joanny Chmielewskiej. Uwielbiam ją! Jej książki właściwie się połyka :)
OdpowiedzUsuńjest świetna:) niby niektórzy mówią, że to kryminały dla dzieci, ale co oni wiedzą!
UsuńJak miło spotkać osoby które lubią czytać książki;)) Blondyneczko gratuluję wyniku. Kurcze połykam książki ale nigdy nie próbowałam spisywać tego co czytam. Szkoda. Teraz troszkę ograniczyłam czytanie polskich książek ponieważ zaczęłam być na bakier z norweskim.
OdpowiedzUsuńo, a może są jakieś takie proste norweskie, które bym mogła ze słownikiem męczyć?:D
UsuńU mnie było jakieś 110 książek:D Ale jestem prawdziwym molem.
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz kryminały, sporo ich:)
nieźle! zwłaszcza przy pracy.. brawo!
UsuńWidać, że kryminały rządzą :-) Ciekawe, że na Twojej liście, poza Lizą Marklund, nie ma kryminałów Skandynawskich? Gdybym z tego spisu miał wybrać coś dla siebie, to byłby Joe Alex. Bardzo dawno już go nie czytałem...
OdpowiedzUsuńmało mieliśmy w bibliotece, poza nią tylko Larssona, którego czytałam i Nesbo, którego również mam, a co nie mam to chcę dokupić, a nie wypożyczać:)
UsuńPiękne podsumowanie! W sumie to ciekawy pomysł, żeby grupować książki na lubimyczytać wg gatunku ;), ale ja pewnie chciałabym oznaczyć WSZYSTKIE książki w biblioteczce i byłoby to zbyt czasochłonne (kiedyś niechcący usunęłam w podobny sposób ponad dwieście książek, bo kliknęłam na "usuń półkę"... mroczne wspomnienie :D).
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się nad porwaniem się na "przeczytam ile mam wzrostu", ale obawiam się porażki...
Pozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
weź mi nie mów nawet, ostatnio chciałam tę półkę 2015 usunąć i zostawić tylko 2016, a tu by wszystko poszło? brrr!
UsuńJak fajnie! :D Dużo wyszło tych książek ;) Polecam te od Stefana Dardy - nie przepadam za thrillerami, ale jego książki są całkiem niezłe ;)
OdpowiedzUsuńsprawdzę:)
UsuńGratuluję świetnego wyniku ;) Mnie udało się przeczytać zdecydowanie mniej książek pod względem ilości, ale do niektórych wracałam kilka razy (czy to się jakoś liczy?) :) Ach.. Browna i Harrisa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że się liczy!:) ważne, żeby czytać coś więcej niż skład na opakowaniach jedzenia:D
UsuńZaszalałaś dziewczyno! :) Ale to piękne i oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńbędzie :)
UsuńJa może w końcu też zmierzę ale średnio czytam książkę na 2-3 dni, nie wyobrażam sobie inaczej :P Najdłużej ciągnęłam Biblię...
OdpowiedzUsuńno to też dużo by Ci wyszło:D
UsuńPraca w bibliotece to zawsze było moje marzenie z dzieciństwa. Możesz czytać i czytać :) Bardzo fajne wyzwanie i jestem pod ogromnym wrażeniem ile udało Ci się przeczytać książek :)
OdpowiedzUsuńno w pracy nie bardzo jest czas, ale na bieżąco można zabierać nowości do domu:D
UsuńJa w styczniu prawdopodobnie 4 książki zdążę przeczytać. Może to i mało, ale dla mnie i tak rekord.
OdpowiedzUsuńdużo, dużo:)
UsuńOoo, widzę tu sporo inspiracji do czytania! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się:D
Usuńdość późno sięgnęłaś po Dana Brown- ale powiedz mi, jak ci się spodobał? :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam :)
No i gratuluję! :)
wcześniej nie miałam dostępu :( super, jeden z najlepsych na tej liście:)
UsuńEeee tam, nie ma co się szczypać z tymi czytelniczymi wyzwaniami...
OdpowiedzUsuńto tylko sprawdzenie siebie :P nie czytałabym na siłę dla statystyk;)
Usuń