wtorek, 28 lipca 2015

Anna.

Siedzę sobie przed laptopem próbując wśród monotonnego dźwięku kosiarki za oknem wyłapać choć kawałek melodii "Star" i zastanawiam się, o czym by Wam tutaj napisać.
Wprawdzie w kopiach roboczych czeka sobie grzecznie kilka tekstów, ale to wszystko takie...nieodpowiednie, nie na teraz, nie na taki humor i taką pogodę za oknem.
Zostawmy więc na razie notesy, nastoletnie prostytutki, muzyczny alfabet i retrospekcje. Na to wszystko jeszcze przyjdzie czas.
Pewnie nawet i na jakąś upartą panią urolog, która namiętnie zasypuje moją skrzynkę mailową zapytaniami o problemy z potencją i wielkością przyrodzenia nadejdzie jeszcze pora. Chyba, że owa pani da sobie w końcu spokój i wpadnie na szalony pomysł, żeby jednak sprawdzać adresy mailowe i wysyłać takie spamy wyłącznie do facetów.

Rzut okiem na kalendarz...
26 lipca... imieniny?!
Nigdy nie obchodziłam, jakby nie to, że w pracy panie wyłapały ten 'magiczny' dzień na kalendarzu. 
Zrobiłam ciacho, eksperyment totalny i pewnie się tutaj niedługo podzielę przepisem. Post kulinarny już się szykuje... Oby nie na wieczne niedodanie.

Wracając do kalendarza... 
Zastanawialiście się kiedyś, czy Wasze życie zmieniłoby się w jakiś sposób, gdybyście dostali inne imię niż macie teraz? Ile rzeczywiście jest prawdy w tym, co można znaleźć w opisach poszczególnych imion?

ksiegaimion.com
"Anna lubi wygodny tryb życia, przestronne i ładne mieszkania, ciekawe i nowoczesne wnętrza – przede wszystkim więc lubi mężczyzn z zasobnym portfelem. Ponieważ jest osobą rozsądną i myślącą o konsekwencjach swojego postępowania, często wybiera partnerów, jeśli nie bogatych, to z perspektywami. Chętnie zamieszka w cichej i spokojnej miejscowości, gdzie będzie mogła otoczyć się naturą i odpocząć".
Większej bzdury chyba nigdy nie czytałam! Mężczyzna z zasobnym portfelem? Nie będę zaprzeczać, że mój Mężczyzna dobrze zarobi, ale jeśli mam być szczera, to dopiero po jakichś dwóch latach naszego związku dowiedziałam się dokładnie ile i za co zarabia. A i to przypadkiem, jak sprawdzaliśmy ilość przepracowanych dni weekendowych.
Nowoczesne wnętrza? Właśnie zdecydowanie wolałabym coś w starym stylu, takie rodem z domku babci. ;) Suszone zioła, stare, drewniane meble w kuchni... Pod tym względem nowoczesność nie dla mnie.
Z cichą i spokojną okolicą to jednak strzał w dziesiątkę. Ciężko mi wyobrazić sobie przeprowadzkę do miasta, a ten Śląsk momentami przeraża. Potrzebuję łąk, na których będę mogła szukać robaczków na zdjęcia i lasów pachnących po burzy.

"Pogoda ducha i wewnętrzne ciepło sprawiają, że Anna jest idealnym rozmówcą. Każdy lubi przebywać w jej towarzystwie.
Anna bardzo nie lubi być sama, dlatego jest otwarta na ludzi i posiada liczne grono przyjaciół."
Moje kolejne przeciwieństwo. W ogóle nie jestem "duszą towarzystwa" i bardzo lubię być sama, wolę się odizolować od ludzi niż latać po imprezach czy różnego rodzaju spotkaniach towarzyskich.

"Anna powinna wykonywać pracę zgodną z jej zamiłowaniami: sztuka, film, muzyka, rękodzieło artystyczne. Sprawdza się też w zawodzie nauczyciela lub pedagoga".
Sztuka? Film? Nigdy! W muzykę co prawda kiedyś próbowałam iść, ale był taki czas, że spaliłam wszystkie teksty i nie chcę do tego wracać. Rękodzieło artystyczne? Nie wiem, czy można pod to szydełko podciągnąć, ale jeśli tak, to trochę by się zgadzało. Tylko trochę, bo nauczycielki ani trochę w sobie nie widzę.


magia.onet.pl
"Przywiązuje dużą wagę do wygodnego trybu życia, ładnego mieszkania, ciekawego urządzenia wnętrza i... mężczyzn z zasobnym portfelem. Na ogół nie na jednym mężu poprzestaje..."
Co oni się tak do tego portfela przyczepili?! Może mi jeszcze na starość odbije i poszukam jakiegoś bogatego faceta... Ale to chyba po ślubie, skoro na jednym mężu nie poprzestanę. ;) Ja? Ta, która prawie 20 lat czekała na swoją wielką, jedyną miłość i życie by za nią oddała? Kto to wymyśla, kto?;)

"Obserwuje świat niczym szpieg, a ma niewiarygodną pamięć".
No cóż, z tym się nie mogę nie zgodzić. W końcu Wredniak kiedyś powiedział, że zawsze pamiętam za dużo i to, co nie trzeba. :D

imiona.net
"Ponieważ imię Anna jest bardzo często spotykane, kiedy krzyczy ktoś za nią na ulicy, ogląda się co najmniej 5 osób. Przez to marzy, by się wyróżniać i myśli, że jest wyjątkowa". 
No, w tym coś jest, w tej popularności. Nawet w gimnazjum w grupie na w-f na 20 osób trzy miały to samo imię co ja. Tak samo na rosyjskim, bo grupa ta sama. I nigdy nie było wiadomo, o kogo chodzi.
A, że wyjątkowa? Przecież ja jestem wyjątkowa! Dla mojego jedynego, cudownego, kochanego Narzeczonego. I więcej wyjątkowości nie potrzebuję.:)

I tak mi to wyszło, że trochę się zgadza, a trochę nie. I pewnie każdy tak ma ze swoim imieniem, że mu się na 100% nie pokryje. Dlatego postanowiłam kiedyś, w przyszłości, olać te wszystkie opisy kiedy będziemy wybierali imiona dla naszych maluchów.
Moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu.



Blondynka post napisała parę dni temu i wgrała jako kopię roboczą zamiast dodać...

67 komentarzy:

  1. Moja mama ma na imię Anna, ale imienin na Sląsku się nie obchodzi, a ja nawet nie wiem, kiedy są moje :). Nawet nie wiem, co się składa w imieniny, więc tak po "urodzinowemu" napiszę- Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogubiłam się już w tym wpisie- jesteś Anną, czy nie ;)?

      Usuń
    2. jestem, jestem :) u mnie w rodzinie też zawsze tylko ewentualnie urodziny były.:) dziękuję;)

      Usuń
  2. Moja mama też jest Anna ale zupełnie nie pasują do niej opisy znalezione przez Ciebie :)
    PS. Wszystkiego dobrego pomimo, że nie obchodzisz imienin ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do mnie niby też nie... ale to pewnie z każdym imieniem tak jest.

      Usuń
  3. Według Twoich opisów mi również nie wszystko się zgadza. Nie czytam takich opisów bo są napisane jak horoskopy, coś tam się zgadza ale nie wszystko lub zgadza sie wszystko bo jest tak napisane by do każdego pasowało :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie masz rację, musi jakoś coś do każdego pasować, to piszą wszystko ;)

      Usuń
  4. Muszę sobie sprawdzić swoje imię. Ciekawe co o mnie napisali.

    OdpowiedzUsuń
  5. No popatrz, co za opisy :D Naprawdę, w tych Internetach różne dziwne rzeczy wymyślą. Cud, że przynajmniej coś się zgadza :P Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego dobrego Blond Aniu.
    A tak z czystej babskiej ciekawości poczytam sobie do poduszki o swoim imieniu i jestem bardzo ciekawa co tam o mnie wymyślili ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja siostra jest Anna i powyższe wpisy bardzo kłócą się z jej osobowościa (może nie wszystko, ale jednak większość). Wszystkiego dobrego, choć z małym poślizgiem.

    U mnie rodzinie imieniny się obchodziło (moja babcia o to szczególnie dbała), ale raczej te znane, tardycyjne imiona typu Anna właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiam się, jak ci redaktorzy musieli ogarnąć tyle imion i nadal im jakieś opisy, które nie będą wyglądać mocno podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja obchodzę i urodziny i imieniny.
    A Tobie życzę wszystkiego najlepszego z tej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie, mi się pokrywa w części :P

    Najlepszego:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak pewnie z każdym, żeby zawsze pasowało a nie było zbyt długie :D

      Usuń
  11. No to wszystkiego najlepszego :) Mnie w sumie też to zastanawia więc chyba sobie sprawdzę znaczenie swojego

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin ;))
    PS Oj tam, każdemu mogło się przydarzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie chętniej obchodzi się imieniny niż urodziny.
    Wszystkiego najlepszego, nawet jeżeli nie obchodzisz imienin:)
    Zawsze coś się sprawdzi zenznaczenia tych imion. Ale należy pamiętać, że na wpływ naszej osobowości mają ludzie i zdarzenia, dlatego każdy jest inny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam Cie do dobrych myśli, więc jeżeli będziesz mieć ochotę to podziel się swoimi z nami:)

      Usuń
    2. dzięki za nominację, na pewno coś się wkrótce pojawi :)

      Usuń
  14. Oj blondynko, to masz refleks, skoro napisałaś i wstawiłaś w roboczych hi hi hi.
    Lato? ;)
    A tak w ogóle uściski z okazji imienin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem nie dopiszę do końca i opublikuję, a czasem odwrotnie...

      Usuń
  15. Wszystkiego najlepszego w dniu imienin. Anna to piękne imię. Bardzo mi bliskie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego najlepszego :)) Moja mama to Anna :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Pani urolog zapytuje Cię o wielkość i sprawność drążka? Pewnie bezrobotna i szuka klientów gdzie popadnie :P.
    lubi mężczyzn z zasobnym portfelem. - nie tylko Anny lubią 3:).
    Mimo, że spóźnione - najlepszego z okazji imienin :].

    OdpowiedzUsuń
  18. W zasadzie nie obchodzę urodzin. :D
    Nigdy tak głęboko nie analizowałam swojego imienia, chyba czas to zrobić i poczytać trochę bzdurek. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niby też, ale jak ktoś z rodziny życzenia składa to bardziej na urodziny niż imieniny:)

      Usuń
  19. Nigdy imienin nie obchodziłam, ale co do znaczenia samego imienia.... czy byłabym inna, gdybym nazywała się Anna? Albo gdybym nazywała się Weronika lub Sara (jak zawsze chciałam)? A może fakt, że nazywam się Beata ma jakiś wpływ na to, jaką jestem osobą? Ciężko gdybać. Zwłaszcza, że imię musiałoby determinować, aby każda Beata była tak fantastyczna, kreatywna, zdolna i piekielnie skromna jak ja :P

    OdpowiedzUsuń
  20. W charakterystyki osób na podstawie imion nie wierzę, raczej znaki zodiaku są bardziej wiarygodne. Znam kilka osób o imieniu Anna i każda z nich jest diametralnie inna, ale ciekawie postawiłaś pytanie: czy nasze życie mogło wyglądać inaczej, gdyby inne nadano nam imię? To chyba nawet dobry temat na opracowanie socjologiczno-psychologiczne. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i dobry, ale jak na blondynkę - trudny ;)

      Usuń
  21. Te Anny, które znałam osobiście, były miłe, pogodne, dowcipne i ładne !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. ja znam same ładne Anki, dlatego wszystkim zazdroszczę urody i no, tak... JOanny to już niestety nie dotyczy :<
    ale tak wracając do tematu to myślę, że moje życie w ogóle by się nie zmieniło, chyba, że dostałabym jakieś obciachowe imię jak Kunegunda i musiałabym się z tym użerać do końca życia XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, no to racja;p choć ja np. w szkole nigdy nie wiedziałam w jakiej formie moje imię przedstawić, dlatego nie lubiłam się poznawać z nowymi ludźmi. to by mogło imię zmienić, jeśli nie miałoby oficjalnej formy.

      Usuń
  23. Bo to trzeba sobie porządną wieżę z głośnikami sprawić, wtedy to kosiarka będzie nie do wyłapania :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam słuchawki z Żywca, które spokojnie ją zagłuszają, ale mnie od nich uszy bolą przy okularach ;p

      Usuń
  24. Jestem prawie pewien, że zmiany związane z innym imieniem byłyby minimalne. Tzn. Idąc za efektem motyla - całe moje życie wyglądałoby inaczej. Mógłbym być już milionerem, bądź trupem. Patrząc jednak na swe życie -> wiele imieniem nie zwojowałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale też mogłoby ułatwić/utrudnić kontakty z innymi, zdobyć wielu sympatyków, ale również sprawić, że jego właściciel stałby się pośmiewiskiem... różnie być mogło.

      Usuń
  25. Opisy nie zawsze się zgadzają i widzę to właśnie na swoim przykładzie ;) Chociaż 80 % się pokrywa ;))

    OdpowiedzUsuń
  26. ja z Annami miałam dobre stosunki zwykle;p

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wierzę w znaczenia imion...tratuję to jako żart, dobry przerywnik, coś lekkiego i niezobowiązującego, bez nadęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak po prawdzie to ja też nie :) tak jak w horoskopy itp;)

      Usuń
  28. Z reguły zapominam o imieninach:) Jakoś większą wagę przywiązuję do urodzin ale właśnie...czasem trudno zaprzeczyć magii imienia, prawda? Sama o tym pisałam swojego czasu.
    Zatem, wszystkiego najlepszego:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, urodziny są jakieś bardziej naturalne. zwłaszcza, ze wiele imion powtarza się w kalendarzu w ciągu roku i czasem ciężko trafić we właściwy dzień.
      dziękuję:)

      Usuń
  29. Nie wiem jak to dokładnie jest, ale znam trzech Andrzejów i wszyscy trzej mnie irytują i denerwują. Mają w sobie coś takiego, że działają mi na nerwy heh Także może coś w tym jest..
    A i nie zastanawiałam się nigdy jaka bym była, gdybym miała inaczej na imię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może... na mnie tak Aleksandry działają :D

      Usuń
  30. Jak będziesz miała dziewczynkę, to nie nazywaj jej Bożenka. Źle mi się kojarzy bo znam parę bardzo prymitywnych osób o tym imieniu.
    Syna możesz nazwać Jacek, to przeważnie mądrzy faceci, inżynierowie, dowcipni bardzo.
    Tylko Kurski psuje mi statystyki...:(
    Ale od każdej reguły jest wyjątek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nawet by do nazwiska nie pasowało :) pewnie postawimy na coś prostego, bez dziwnych odmian i zapożyczeń z innych krajów - dziwna moda.

      Kurski jest ponad wszystkimi statystykami :P

      Usuń
  31. Aż sama z ciekawości sprawdziłam swoje imię i trochę z tego co tam napisali się zgadza, a trochę nie, ale tak jest zazwyczaj w tego rodzaju zabawach. :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Coś jest w imionach, są imiona, które podkreślają osobowość osoby, która ma tak na imię. Mnie imię Anna kojarzy się z łagodnością, ciepłem i serdecznością... To imię ma też tradycje historyczne, tak wiele było królowych o imieniu Anna...
    pozdrawiam
    dobrycoach.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, a dla dzieci nie ma nic gorszego niż popularność.. przynajmniej dla mnie. i na polskim, i na historii.. Anna tu, Anna tam... a wśród nich ja.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz! :)
Nie spamuj, nie zapraszaj - odwiedzam każdego, kto zostawi po sobie ślad.
Nie bawię się w obserwację za obserwację - obserwuję tylko te blogi, które regularnie odwiedzam.
Konstruktywna krytyka mile widziana. ;-)


Wszystkie zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa (a jeśli nie, to są odpowiednio podpisane), zabrania się więc ich kopiowania bez mojej zgody!